RKS Radomsko
https://rks.radomsko.biz.pl/phpbb3/

ŚMIESZNE SYTUACJE NA RKSIE I NIE TYLKO
https://rks.radomsko.biz.pl/phpbb3/viewtopic.php?f=4&t=1356
Strona 2 z 4

Autor:  Pianka [ Środa, 11 Sty 2006, 18:14 ]
Temat postu: 

WYJAZD NA WIDZEW-ODRA też był śmieszny

Autor:  mlekolak [ Środa, 11 Sty 2006, 18:17 ]
Temat postu: 

ja pamietam jeszcze 2 smieszne sytuacje z tego meczu
1. ja Pan K. po strzeleniu bramki dla Odry chciał doskoczyc (wejsc) na siatke ale byl tak niski ze nie mogl. Probował z 3 min i mu nie wychodziło a my sie zlewalismy.
2.W drodze do Kielc w Autobusie było zajebiscie goraco napoje nam sie skonczyły w połowie drogi potem przesiadlismy sie jeszcze do jednego autobusu z Odra scisk nie samowity. Potem wejscie na stadion , Po meczu trzymali nas jeszcze tam z godzine - a upał cały czas nam doskierwał. Jestesmy już przed naszym srodkiem transprtu pały juz troche podkurwione a jeden z nas podchodzi do nich i mowi : "Kurwa! a przeciez zawsze sie mówiło : Piździ jak w Kieleckim" jaka nasza reakcja ? smiech na maxa :D :D :D

Autor:  Jocker [ Środa, 11 Sty 2006, 20:13 ]
Temat postu: 

A pamiętacie jak Major przyprowadził na mecz swoją rodzine :D :D jaja niesamowite.Przemycił kilka win a następnie jedną butelką rypna na murawe.Pamiętam też jakiegoś gostka takiego w wielkich pinglach i przygarbionego jak przemycał wina.
Pamietam też jak dziś jak po meczu z Polarem poszliśmy na sadówke z Sylwkiem i zadziorem skrojić szaliki.Wzieliśmy dwa siłą a Jeden z nas dostał strzała wtedy S.nie miał co pod ręką aby żucić w autokar to wtrwał z ręki jakiemuś dziecku Hod doga i żucił w Busa. :-)

Autor:  mloda [ Piątek, 13 Sty 2006, 13:18 ]
Temat postu: 

zabawne było, gdy próbowaliście nauczyć żulandię nowego rodzaju przyśpiewek (z powtarzaniem). Dziadki trochę nie kumate, to im śmiesznie (nie)wychodziło, choć po paru razach, trzeba przyznać, jakośim szło. :lol:

Autor:  AdamS_ [ Sobota, 28 Sty 2006, 11:40 ]
Temat postu:  re

wlasnie mi sie przypomnial nasz wyjazd na sparing do Kleszczowa :D
Jak postanowilismy iśc na skróty przez to pole i potem sie okazalo, ze źle wybralismy i trzeba bylo się cofnąć, jak pewna osoba (nie bede pisał kto, jak będzie chciał to sam sie przyzna, a Ci co byli to wiedzą) wpadła do rowu :D:D:D:D

i jak ktoś z zarządu omegi mowil nam, ze jestesmy pierwszymi kibicami, ze nigdy nie bylo az tylu kibicow :D

i wyjazd do łęczycy, jak poszlismy piechota i nikt nie potrafił nam wytlumaczyc jak trafic na stadion, jaki zesrany byl ten jeden koles jak do niego podeszlismy zeby o droge spytac, jeszcze ta pierwsza kobieta :D:D:D:D

Autor:  LITMAN [ Sobota, 28 Sty 2006, 11:48 ]
Temat postu: 

wiedziałem ze predzej czy pozniej ktos przypomni ta historie

:? :mad: :? :mad: :? :mad: :? :mad:

Autor:  mały [ Sobota, 28 Sty 2006, 17:40 ]
Temat postu: 

no trzeba przyznać że kompiele błotne nie som dla niego !! ale jak widać nawet w kleszczowie można nisko upaść hehe. fajnie było jak kolo od nas jeżdził na rowerze co stał pod klubem ... aj gdyby nie te naleweczki to by my tam zamarzli hehe :r4

Autor:  TOMEK [ Sobota, 28 Sty 2006, 21:17 ]
Temat postu: 

heheh pamietam Kleszczów a ten skrót to do tego jeszcze wyszło ze to nie ta ulica :d :D

Autor:  Andrew(i po ptokach) [ Wtorek, 31 Sty 2006, 18:43 ]
Temat postu:  Słonecznik

Na meczu z MKS Zbiczem Pruszków podobalo mi się jak jakiś koleś wziął słonecznik i chciał zajebac sędziemu liniowemu ale była z tego polewka
:-D :smile: :smile: :smile: :P

Autor:  RYBNIK [ Wtorek, 31 Sty 2006, 22:09 ]
Temat postu: 

No jesli chodzi o mecz na ktorym Major przyprowadził cała rodzinke to na serio było smiesznie :lol: a najbardziej jak "łysy chuj" próbował go wyciągnąć z trybun....:lol:

Strona 2 z 4 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/