Sypniewski: w więzieniu warunki były super
Super Express/MS /06:31
Przez ostatnie miesiące Igor Sypniewski nie udzielał żadnych wywiadów. Nie chciał opowiadać o tym, co stało się w Szwecji, a co zaprowadziło go do aresztu, w którym spędził 10 dni.
Teraz jednak wyjątek i opowiedział o swoich ostatnich kłopotach i pomyśle na to, jak w końcu wyjść na prostą.
- Jak to było z tym zatrzymaniem w Szwecji? Grałem w trzeciej lidze, w klubie z przedmieść Malmoe. Byłem w Szwecji sam, po treningach trochę mi się nudziło. No i niestety, wybrałem się do knajpy. Tam przysiedli się jacyś Arabowie, trochę wypiłem i jak głupi wsiadłem w samochód. Bez sensu, bo do domu miałem tylko 300 metrów. Skusiło mnie jednak, żeby podjechać i stało się. Walnąłem w krawężnik, a tuż za mną jechała karetka pogotowia. Kierowca od razu zadzwonił po policję. Byli w ciągu dwóch minut.
- Najpierw zrobili mi badania. Wyszło niecałe 0,8 promila. A w Szwecji są na to bardzo uczuleni. Zatrzymali mnie, trafiłem do aresztu i spędziłem tam 10 dni. W jakich warunkach? Warunki były super. Myślę, że jak w hotelu Ibis w Polsce. Jednoosobowa cela, a raczej pokój, telewizor, radyjko. Co chwila podjeżdżała "kantyna", gdzie można było wszystko kupić. Komfortowo.
- Zdarzało się wypić, ale teraz trzymam się od tego z daleka i piję tylko herbatę (śmiech). A zresztą, jeśli nie wrócę do piłki, to planuję otworzenie w Łodzi herbaciarni.
- Czy zagram jeszcze w piłkę? Gram co niedziela, o godz. 13.00, przed blokiem na Kozinach, tam, gdzie mieszkałem od 14. roku życia. Z kim? Z kumplami, których znam od dziecka. Przy okazji: pozdrowienia dla całych Kozin. Wiem, że niektórzy nazywają tych ludzi lumpami i to mnie wkurza. OK, to dzielnica, gdzie nietrudno o patologię, ale ja nigdy nie miałem tam problemów. To kibice ŁKS, którzy do tej pory są gotowi nosić mnie na rękach. Jak mi się super powodziło, to dawałem niejednemu po stówce, ale jak sam potrzebowałem, to oni też mi pomagali.
Więcej w "SuperExpressie"
Hehe ładnie sie stoczył
i pomyslec ze jeszcze tak nie dawno grał w RKS
Koles jest dobry