RKS Radomsko

Forum kibiców
Obecny czas: Środa, 15 Maj 2024, 03:11

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 186 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 19  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu:
PostWysłany: Piątek, 11 Lut 2005, 20:40 
Offline
Master of Typer 2003
Awatar użytkownika

Rejestracja: Niedziela, 25 Sie 2002, 20:01
Posty: 240
Miejscowość: Radomsko
Jeziorak Iława 1-0 RKS-TED Radomsko
0 wyjeździe na ten mecz było bardzo głośno, był to przecież pierwszy historyczny nasz wyjazd w II lidze. Szkoda ,że pojechało nas tylko siedmiu na miejsce dołączył jeszcze jeden kibol z Radomska, który przyjechał specjalnie na mecz znad morza (chwała za jego wierność ) Na mecz wyjechaliśmy w sobotę o 4:28 z dworca PKP w Radomsku. Jazda długa i męcząca ale przeszkadzało nam głównie połączenie ( przesiadka w Łodzi i Toruniu) W pierwszą stronę głównie rozmawialiśmy o młynie Jezioraka bo było przecież o nim głośno. Pozory mylą. Mają słaby młyn około 50 szali. Trochę się na nas wkurzyli bo policja wpakowała nas w ich ulubiony sektor. Raz było nawet groźnie kiedy tuż przed meczem jakieś 30 osobowa grupa wpakowała się, do nas po flagi szczęście im się nie udało przeszkodziła im iławska policja.
Stadion Jezioraka przy ul .Sienkiewicza i to piękny ośrodek nad wielkim jeziorem. Szkoda że nasza drużyna zawiodła. Było 1-0 dla gospodarzy, a to moim zdaniem najmniejsza kara za nonszalancką grę beniaminka z Radomska. W prawdzie gol to fuks ale gdyby nie Jabol to byśmy chyba dostali 5 sztuk. RKS zagroził poważnie może 2 razy (strzały Adamowicza i Malagowskiego) Trochę wkurzył sędzia bo dał za dużo żółtych, kartek i nie uznał Błaszczyka. Młyn Jezioraka drętwy. Chcieli się pochwalić, że mają zgodę z Cracovią, w co mi się nie chce wierzyć (choć jeden klient był w biało-czerwonym szalu. Bąkali coś, że przyjadą do nas na wiosnę, ale chyba tylko ich marzenia (a może... ?) W drodze powrotnej jak zwykle nerwowa atmosfera po przegranym meczu. Mało brakowało do bójki, ale nic takiego nie miało miejsca i o godz. 7:00 rano w niedzielę najwierniejsi kibice RKS-u zameldowali się na stacji PKP w Radomsku po meczącej wycieczce do Iławy.
Forever RKS - Zin kibiców RKS 1995



Image

Image

Juz na długo przed meczem prasa centralna i lokalna pisała o spotkaniu RKS-TED z Wisłą Kraków jako o meczu kolejki. W sobotę 12 sierpnia na stadionie przy ul. Brzeźnickiej zjawił się nadkomplet publiczności (prawe 7 tys. widzów), wśród których była też 300 osobowa grupa kibiców z Krakowa. Chyba właśnie w związku z jej przyjazdem zmobilizowano silne oddziały policyjne wyposażone w tarcze i pałki
Piłkarze RKS-TED rozpoczęli ten mecz bardzo spięci Widać było, że onieśmiela ich slawa byłych mistrzów Polski. Grano z początku z kontry i jedna z nich już w 3 minucie mogła zakończyć się prowadzeniem RKS-TED. To właśnie wtedy dokładne podanie
od Leszka Iwanickiego otrzymał Dariusz Mala-gowski i próbował strzałem w długi róg zmusić do kapitulacji bramkarza Wisły, ale piłka o parę centymetrów minęła słupek. Niedługo potem okazję do strzelenia bramki miała Wisła. Tym razem wspaniałą obroną popisał się bramkarz gospodarzy Mariusz Jabłoński wybijając piłkę na róg Już do końca pierwszej połowy nie udało się strzelić bramki, Gra toczyła się w zasdzie w śroku pola a próby wrzucania górnych piłek na pole karne Wisły kończyły sie przejęciem ich przez rosłych obrońców
Po przerwie gospodarze zmienili taktykę częściej podając dolne piłki i ta taktyka odnosiła rezulta ty. gdyż RKS-TED zaczął coraz częściej bywać pod bramką Wisły Po jednej z takich akcji piłki na polu karnym otrzymał Ralal Do-pierała i został sfaulowany przez bramkarza Wisły. Sędzia podyktował rzut karny. Wykonywał Wiesław Mak. Pierwszy jego strzał obroni! bramkarz Wisły, ale piłka po odbitce trafiła pod nogi Maka i ten celnym strzałem umieścił ją w siatce.
Po stracie gola piłkarze gości rzucili się do ataku by zmieriić niekorzystny rezultat, ale ich wysiłki rozbijali bardzo dobrze dysponowani w tym dniu obrońcy RKS-TED. Ten system ataków na bramkę gospodarzy musiał spowodować, ze Wisła się odkryła. RKS-TED znów zaczął atakować z kontry. Po jednej z takich akcji piłką tuz przed polem karnym dostał Rafał Dopierała. Ograł obrońcę, minął wybiegającego z bramki bramkarza Wisły i strzeliłdrugiego gola.
Mecz był bardzo ładnym widowiskiem. Gra przez całe 90 minut toczona była na najwyższych obrotach. Widać było, że Wisła przyjechała by pokonać beniaminka w lidze.

Na pomeczowej konferencji prasowej trener Wisły Lucjan Franczak powiedział:
Gratuluje piłkarzom z Radomska dobrej gry i wspanialej postawy na boisku. Widać po grze waszych zawodników, że mecz traktują jako święto, gdyż grają futbol radosny, pełen polotu i dobrej techniki Moja drużyna zawiodia na całej linii i wstyd mi za nią. Myślę, że dziś po tym meczu podjątbym decyzje o wymianie całej jedenastki zawodników. Podsumuję krótko ten mecz RKS-TED gra, bo kocha piłkę nożną, a zawodnicy Wisły grają bo muszą. Taka postawa musi sie skończyć.
Tadeusz Dąbrowski zapytany przez jednego z dziennikarzy o to, ile kosztuje go sponsorowanie klubu odpowiedział:
- Nie liczę pieniędzy, bo nie robię tego dla siebie. Kocham piłkę nożną i kocham to miasto. Jest mi jednak przykro, że nie wszyscy te moje wysiłki prawidłowo oceniają. Mam tu na myśli władze miasta które powinny wreszcie zrozumieć tak wspaniała proromocja dla Radomska jest ta ze RKS-TED gra w II lidze.
Grzegorz Drzewowski Gazeta Radomszczańska 1995

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sobota, 12 Lut 2005, 11:19 
Offline
Master of Typer 2006,2009

Rejestracja: Środa, 5 Maj 2004, 19:45
Posty: 389
Miejscowość: WWA
:)

Pamiętasz K, jak dzień po tym meczu przejeżdżaliśmy przez Kraków z szaliczkami na tylnej szybie autobusu???

Swoją drogą, takie mecze już nie wrócą...

:P


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sobota, 12 Lut 2005, 22:01 
Offline
Master of Typer 2003
Awatar użytkownika

Rejestracja: Niedziela, 25 Sie 2002, 20:01
Posty: 240
Miejscowość: Radomsko
Petrochemia Płock 0-0 RKS-TED Radomsko
Płock 19.08
Mimo ogromnych oczekiwań spotkanie nie było porywającym widowiskiem. Nie krył niezadowolenia trener Petrochemii Zbigniew Stefaniak. Inne były założenia, zawiodła druga linia, która zwalniała grę. Efektem jest niekorzystny dla nas wynik.
W zespole RKS świetnie zagrała linia pomocy i zawodnicy kryjący. W rezultacie napastnicy petrochemii Radosław Kowalczyk i Wojciech Małocha Nie mięli żadnego pola manewru. Małocha kilkakrotnie próbował strzelać, niestety łatwiej było mu trafić w poprzeczkę niż do bramki.(…) Gospodarze mieli więcej sytuacji, które mogły zakończyć się zdobyciem bramki. Po strzale Kowalczyka z linii pola bramkowego wybił Nowicki, a za moment po strzale najlepszego na boisku Jóźwiaka piłkę złapał Mariusz Jabłoński.(…) w 54 minucie po strzale Jóźwiaka i efektownej obronie dobijał w poprzeczkę Dylewski. Ponownie w poprzeczkę w 70 minucie trafił głową Małocha.
Jolanta Marciniak Przegląd Sportowy 1995

RKS-TED Radomsko 1-0 Unia Tarnów
Radomsko 27.08
To już trzecie zwycięstwo odniesione w tym sezonie na własnym boisku przez beniaminka. Chociaż tym razem radomszczanie grali bardzo szczęśliwie. Spory udział w tym sukcesie miał wprowadzony po przerwie Dariusz Malagowski, który 6 minut przed końcem przytomnie wykorzystał dośrodkowanie Rafała Dopierały. Unia dała się we znaki Rks Jedynie w pierwszej połowie. Wtedy Mariusza Jabłońskiego niepokoili m.in. Jacek Ropski dwukrotnie i Jarosław Popiela. W obu przypadkach bramkarz miejscowych wykazał czujność i wybił piłkę poza boisko.
W drugiej połowie inicjatywa całkowicie należała już do gospodarzy. Unia cofnęła się do obrony i próbowała uratować jeden punkt. W 52 minucie Malagowski idealnie dośrodkował do Dopierały. Ten stojąc 3 metry od bramki nie trafił w piłkę. Jeszcze lepszą okazję do zdobycia gola miał Leszek Iwanicki lecz jego strzał z rzutu wolnego trafił w słupek bramki Piotra Szary.
Jerzy Walczyk Przegląd Sportowy 1995

RKS-TED 3-0 (0-0) Poezania Malbork
Radomsko 2.09
Pomezania rozpoczęła ostrożnie sporo uwagi poświęcając grze w obronie. Taki styl odpowiadał RKS który od początku zagrał bojowo, przewyższając przeciwnika nie tylko organizacją gry, lecz także wyszkoleniem technicznym. Niestety ataki gospodarzy z reguły kończyły się na obrońcach lub bramkarzu gości. W 3 minucie akcję Romualda Solarka łatwo zatrzymał golkiper Pomezanii, Tadeusz Świderski. Po chwili Dariusz Malagowski zagrał w polu do Rafała Dopierały lecz ten stojąc przed pustą bramką zgubił piłkę. Przełomowym momentem spotkania była 21 minuta, kiedy za faul na Jacku Krzynówku czerwoną kartkę zobaczył Marcin Nowakowski. Co chwila mnożyły się gorące sytuacje podbramkowe -miedzy innymi w 30 minucie groźny strzał Marka Nowickiego obronił Świderski. Minutę później Malagowski trafił w słupek, a w 44 minucie uderzenie z bliska Dopierały ponownie wyłapał bramkarz.
W drugiej części gospodarze uzyskali już przygniatająca przewagę. Widowiskowa gra przyniosła rezultat. Najpierw Malagowski wykorzystał gapiostwo obrońców a po chwili Nowicki w pełnym biegu posłał piłkę obok bramkarza. Goście próbowali nawet prowadzić otwattą grę , lecz odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa . Ponownie niezdecydowanie obrońców tym razem wykorzystał Leszek Iwanicki, który z bliska wpakował piłkę do siatki. Pomezania okazała się zespołem z charakterem, dążyła do zmiany wyniku, lecz idealnej sytuacji nie wykorzystał Zbigniew Liedtke
Jerzy Walczyk Przegląd Sportowy 1995

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Niedziela, 13 Lut 2005, 20:18 
Offline
Master of Typer 2003
Awatar użytkownika

Rejestracja: Niedziela, 25 Sie 2002, 20:01
Posty: 240
Miejscowość: Radomsko
Image

Image

W niedzielę 17 września Radomsku odbył się mecz na szczycie drugiej grupy II ligi. Naszym piłkarzom przyszło się zmierzyć z pretendująca do gry w I lidze Polonią Warszawa. Dotychczasowy bilans spotkań RKS-TED na własnym boisku był bardzo dobry, gdyż nie przegrali oni żadnego meczu. Kibice po cichu liczyli, że i tym razem uda się pokonać drużynę gości.
Od dwóch dni padał deszcz i boisko było bardzo rozmoknięte. Stad też widok rosłych piłkarzy Polonii budził obawy co do możliwości nawiązania z nimi walki na tak trudnym terenie Radomszczanie rozpoczęli mecz bez respektu dla rywala. Już w trzeciej minucie po faulu przed polem karnym na jednym z piłkarzy RKS-TED rzut wolny egzekwował Leszek Iwanicki, lot piłki zmienił w polu karnym Rafał Dopierała i było 1:0. Kilka chwil potem Rafał Dopierała miał szansę podwyższenia wyniku, ale jego strzał bardzo ładnie obronił bramkarz Polonii
Po kilku minutach intensywnego naporu na bramkę gości. piłkarze Polonii uporządkowali grę i opanowując środek pola zaczęli wraz częściej gościć pod bramką RKS. W 33 minucie napastnik warszawski Dźwigala egzekwując rzut wolny z trzydziestu metrów, mocnym strzałem o mało nie zdobył wyrównującej bramki. Piłka odbiła się jednak od poprzeczki i wyszła w pole. Na przerwę goście schodzili z opuszczonymi głowami.
W drugiej połowic gra toczyła sie. na przemian m pod jedną to pod druga bramką i nie brakowało sytuacji do zmiany rezultatu. Wynik 1:0 dla RKS-TED utrzymał się aż do 59 minuty, kiedy to sędzia podyktował rzut wolny dla Polonii tuz przed polem karnym RKS-u. Kiedy piłkarze jeszcze ustawiali mur a sędzia nie odgwizdał rozpoczęcia akcji. Dżwigała zaskoczył wszystkich i posyłając piłkę w długi róg bramki RKS doprowadził do remisu. Wynik 11 utrzymał się do końca meczu Na kilka minut przed końcem Polonia miała okazję strzelić jeszcze dwie bramki, ale pierwszej zapobiegł Solarek wybijając piłkę z pustej bramki, a druga pięknie obronił Mariusz Jabłoński
Niedzielny mecz należał do bardzo ładnych spotkań, mimo że rozgrywany był na rozmiękłym boisku. Remis satysfakcjonuje chyba obie strony, bo Polonia to przecież lider II ligi. a gospodarze prezentują bardzo dobry poziom
Na pomeczowej konferencji prasowej dowiedzieliśmy się, że był to ostatni mecz w którym naszą drużynę prowadził Józef Żurawski. Odszedł - jak sam powiedział ze względu na sprawy rodzinne. Prezes Tadeusz Dąbrowski napytanie kto teraz poprowadzi drużynę, odpowiedział że na razie Andrzej Włodarek ale rozmowy z innymi szkoleniowcami trwają i w ciągu paru dni zostaną sfinalizowane.

Przed meczem wydarzył się skandaliczny incydent. Grupa kibiców z Radomska obrzuciła kamieniami niewielką grupę kibiców z Warszawy. Interweniowała Policja. Jeden z kibiców polonii miał rozbitą głowę. Bardzo źle to świadczy o gościnności radomszczan, a kibiców którzy w ten sposób zachowują się na meczu, dyskwalifikuje jako entuzjastów sportu. Najwyższy czas, aby bardziej zdecydowanie reagować na chamstwo pseudokibiców i po prostu niektórych nie wpuszczać na stadion.
Grzegorz Drzewowski Gazeta Radomszczańska 1995

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Poniedziałek, 14 Lut 2005, 21:14 
Offline
Master of Typer 2003
Awatar użytkownika

Rejestracja: Niedziela, 25 Sie 2002, 20:01
Posty: 240
Miejscowość: Radomsko
Motor Lublin - RKS Radomsko 0-3
Dopierała 18, Solarek 26, Nowicki 83

tabela:
1. RKS-TED 18 pkt 15-4
2. Petrochemia 18 pkt 13-4
3. Wisła 18 pkt 19-8
4. Polonia 17 pkt 17-9


Image

RKS-TED Radomsko 0-0 Okocimski Brzesko
RKS: Jabłoński - Kurek (41 Kasprzyk), Mak, Kowalski - Błaszczyk (78 Augustowski), Nowicki, Iwanicki, Solarek (46 Michaliszyn), Krzynówek , Malagowski. Doperała.
Sędziował: Rafał Rostkowski (Warszawa). Widzów: 5 tys. Żółte kartki: Nazimek, Orzeł (Okocimski),

W drugim kolejnym meczu na własnym boisku rewelacyjny beniaminek z Radomska tylko remisuje. Publiczność miała po meczu z Okocimskim wielkie pretensje do graczy RKS. Kibice - podobnie jak ich pupile z boiska też są drugoligowymi beniaminkami, nie wiedzą więc pewnie, że rywale z Brzeska w ubiegłych rozgrywkach byli jedną z lepszych drużyn II ligi. W tym sezonie idzie już im nieco gorzej, ale w piłkę grać przecież potrafią.
Po spotkaniu trener Okocimskiego kurtuazyjnie gratulował gospodarzom świetnego zespołu, kibiców, atmosfery na trybunach i w klubie. Szkoleniowiec RKS Andrzej Włodarek tłumaczył swoich zawodników zmęczeniem. Ponoć trzy ciężkie mecze w ciągu ostatniego tygodnia znacznie osłabiły kondycję radomszczan. Prezes RKS Tadeusz Dąbrowski powiedział z kolei, że nie szuka już nowego trenera - Włodarek ma prowadzić zespól do końca rozgrywek.
Na boisku widać było, że gospodarze nie mają sił. Szybsi gracze z Brzeska bez trudu rozbijali niemrawo ataki RKS. W całym spotkaniu beniaminek miał tylko dwie szansę, w tym jedną stworzył im przeciwnik. W 46 min po rucie rożnym dla RKS piłkę próbował wybić Jelonek. Kopnął najsilniej jak umiał, tyle że w swoją bramkę. Bramkarz Okocimskiego cudem strzał obronił. Najgroźniejszą - i tak naprawdę jedyną -"autorską" akcję gospodarze zorganizowali w 77 min. Lewą stroną przedarł się Krzynówek, podał z linii końcowej przed bramkę, tam był Dopierała, który trafił w poprzeczkę, a dobitka głową Michaliszyna była niecelna. Piłkarzom RKS, prócz sił, brakowało też pomysłu. Albo bezradnie kręcili się z piłką w kółko przy liniach bocznych, albo pozwalali się wyprzedzać obrońcom, zwłaszcza znanemu z gry w GKS Katowice Nazimkowi. Kilka razy próbował strzelać Iwanicki - z wolnych i z gry ale tym razem nieskutecznie.
JS, RADOMSKO Gazeta Wyborcza 1995

Image
przy piłce Leszek Iwanicki z tyłu Dariusz Malagowski

Beniaminek z Rradomska jest najwieksza rewelacją rozgrywek. Po dziesieciu kolejkach zajmuje czwarte miejsce, choć w sobote był jeszcze liderem. Takie wyniki nie byłyby jednak mozliwe bez najstarszego i najbardziej doswiadczonego gracza zespołu Leszka Iwanickiego(36). Niemal po kazdym spotkaniu rozgrywający RKS jest wyróżniany. W pojedynku z Okocimskim było podobnie. Co ciekawe, brak sił był bardziej widoczny u jego młodszych kolegów. Iwanicki grał jak zawsze, z tym, że nie miał odpowiedniego wsparcia. Piłkarz meczu - Leszek Iwanicki.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wtorek, 15 Lut 2005, 20:56 
Offline
Master of Typer 2003
Awatar użytkownika

Rejestracja: Niedziela, 25 Sie 2002, 20:01
Posty: 240
Miejscowość: Radomsko
Skończyła się dobra passa RKS. W 11 kolejce zespół z Radomska doznał drugiej w tym sezonie porażki, tym razem z Jagiellonią w Białymstoku.
Jagiełlonia Białystok - RKS Radomsko 3:1 (2:1)
1:0 - Danilewicz (12). 2:0 - Chańko (23). 2:1 - Iwanicki (41, karny). 3:1 - Danilewicz (70). RKS: Jabłoński, Kowalski, Mak, Kurek - Błaszczyk. Nowicki, Solarek, Iwanicki, Krzynówek - Dopierała (77 Michaliszyn), Malagowski (77 Kasprzyk). Sędziował: Marek Mikołajewski (Płock). Widzów: 1000

RKS wyraźnie nie służy powietrze w północno-wschodniej Polsce. W drugiej kolejce drużyna z Radomska przegrała w Iławie z Jeziorakiem, teraz wróciła bez punktu z Białegostoku.
Niedawny lider drugiej grupy II ligi przeżywa wyraźny kryzys. Po remisie przed tygodniem na własnym boisku z Okocimskim Brzesko, RKS przegrał wyraźnie z Jagiellonią. Spotkanie stało na przeciętnym poziomie, a gra toczyła się najczęściej w środku boiska. Groźniej atakowali jednak gospodarze. Pierwszego gola zdobył Danilewicz strzałem głową. Na 2:0 podwyższył Chańko z rzutu wolnego. Piłka odbiła się od jednego z obrońców i zmyliła Jabłońskiego. Najlepszej szansy dla gospodarzy nic wykorzystał jednak Czykier, który z trzech metrów kopnął w Jabłońskiego.
Zawodnicy RKS starali się zaskoczyć bramkarza gospodarzy uderzeniami z daleka. Mieli jednak problemy z celnością, a jeśli już trafiali, golkiper był na posterunku. Najczęściej strzelali Nowicki i Iwanicki. Honorowy gol dla RKS padł z rzutu karnego podyktowanego za faul na Błaszczyku. Skutecznym egzekutorem był Iwanicki. W drugiej połowie goście stracili kolejnego gola po szybkiej kontrze. Jabłoński mógł więcej razy wyciągać piłkę z siatki, ale bronił bardzo dobrze, a raz pomogła mu poprzeczka po kopnięciu Szugzdy. Rozmiary porażki mogli zmniejszyć Krzynówek (strzelił w słupek) i Nowicki.
JAR Gazeta Wyborcza 1995


Image

RKS-TED 4:2 (2:1) Caracovia Kraków
Po pechowej wpadce RKS-TED (1-3) z Jagiellonią w Białymstoku radomszczańscy kibice liczyli na to, że stadion w Radomsku raz jeszcze okaże się dla naszej drużyny szczęśliwy i wygra ona z drugim beniaminkiem Cracovią.
Nerwowego napięcia temu spotkaniu nadawała duża ilość wozów policyjnych i oddziały prewencji uzbrojone w hełmy i tarcze. Obawiano się kibiców Cracovii, którzy mają bardzo złą opinię. Przejechało ich jednak tylko około 40 i wielkich zadym nie było.
Rozmawiając ze mną przed meczem były wieloletni bramkarz RKS Jan Nowak mówił, że aby ten mecz wygrać trzeba strzelić na początku bramkę. Pewnie tę prawdę znali też zawodnicy RKS gdyż od pierwszego gwizdka sędziego Leszka Gawrona z Rzeszowa ruszyli do ataku na bramkę Cracovii. Już w 2 minucie meczu pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Leszek Iwanicki. Minimalnie chybił i piłka trafiła w boczną siatkę. Pierwszego gola w tym meczu strzelił Rafał Dopierała. w 14 minucie z lewego skrzydła na pole karne dośrodkował Krzysztof Błaszczyk, doszedł do
niej Rafał Dopierała i strzałem w długi róg zmusił bramkarza Cracovii do kapitulacji.
odebrać inicjatywę i na skutki nic trzeba byk) długo czekać. W 24 minucie nieobstawiony na polu karnym Hrapkowicz dostał podanie z prawego skrzydła i lekkim strzałem piętą wyrównał na 1:1. Reguła, meczów RKS-TED staje się, że w takiej chwili zespól się budzi i rusza do ataku.
W 25 minucie kontuzjowanego Krzysztofa Błaszczyka zmienił Dariusz Stelmach. Dziewięć minut przed końcem pierwszej polowy wykorzystał on bardzo dokładne podanie Leszka Iwanickiego i strzałem głową podwyższył wynik na 2:1.
Po przerwie dominującym na boisku był bez wątpienia zespół gospodarzy. Raz za razem pod bramką Cracovii było gorąco. Już w osiem minut po wznowieniu gry znakomicie grający Leszek Iwanicki dostrzegł na lewym skrzydle nieobstawionego Jacka Krzynówka i podał mu piłkę. Ten podciągnął ją jeszcze parę metrów i silnie strzelił. Piłka trafiła jednak w słupek i wyszła w pole. Dobiegł do niej Dopierała i umieścił w siatce. Było więc 3:1 i wydawało się, że
już po meczu. W 73 minucie doszło do prawic identyczne sytuacji. Tym razem mocny strzał Krzynówka obronił bramkarz Cracovii, ale wypuścił piłkę z rąk i Dopierała podwyższył wynik na 4:1. Krakowianie nie zrezygnowali jednak ze zmiany wyniku W 76 minucie wprowadzony przed chwilą na boisko Zegarek zmusił bramkarza RKS. TED jabłońskiego do kapitulacji i ustalił wynik spotkania na 4:2.
Mecz był bardzo dobrym widowiskiem, ale cały obraz gry psuł swoimi często mylnymi decyzjami sędzia Gawron z Rzeszowa. Podobno był to jego debiut w II lidze, ale nic usprawiedliwia go to wcale.
Na koniec informacja personalna. Drużynę RKS-TED opuścili: Dariusz Michaliszyn, który wrócił do GKS Bełchatów oraz Krzysztof Adamowicz, który odszedł do Ceramiki Opoczno.
Grzegorz Drzewowski Gazeta Radomszczańska 1995

Świt Nowy Dwór 1-0 RKS-TED Radomsko

RKS TED Radomsko 1-0 Avia Świdnik
Iwanicki '57
Image

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Środa, 16 Lut 2005, 16:58 
Offline
Master of Typer 2003
Awatar użytkownika

Rejestracja: Niedziela, 25 Sie 2002, 20:01
Posty: 240
Miejscowość: Radomsko
Hetman Zamość 2-1 RKS-TED Radomsko Malagowski '23


W ostatnim w tym roku występie na własnym boisku piłkarze RKS Radomsko zremisowali ze Stalą Stalowa Woła, kończąc rundę bez porażki przed własną publicznością.
RKS Radomsko - Stal Stalowa Wola 2:2 (0:0)
0:1 - Holc (47). 1:1 ¦ Kmiecik (55). 2:1 - Malagowski (56). 2:2 - Dąbrowski (64). RKS: Jabłoński - Kasprzyk, Mak, Kowalski - j Btaszczyk, Augustowski, Stelmach. Iwanicki, Krzynówek - Kmiecik. Malagowski. Sędziował: Zbigniew Pająk (Wrocław). Widzów: 2,5 tys. Żółte kartki: Kowalski (RKS). Kasiak, Pacoń, Rybak. Dąbrowski (Stal).
Udanie zakończyli tegoroczne występy przed własną publicznością piłkarze RKS. Beniaminek - występujący bez czterech podstawowych zawodników - | zremisował z byłym pierwszoligowcem j Stalą Stalowa Wola. Dublerzy spisali się j jednak bardzo dobrze i przy odrobinie szczęścia i lepszym arbitrze mogli zdobyć komplet punktów.
Bliżej wygranej byli gospodarze. W pierwszej połowie mieli sporą przewagę, której nie potrafili jednak wykorzystać. Słabo grali pomocnicy, z wyjątkiem Blaszczyka i Iwanickiego, a także napastnicy z zupełnie bezproduktywnym Kmiecikiem na czele. Goście próbowali kontratakować, co o mało nie przyniosło im powodzenia. W 27 min Dąbrowski podał do Holca, którego strzał z bliska obronił Jabłoński.
Po przerwie grający z wiatrem zawodnicy ze Stalowej Woli objęli prowadzenie. Rzut wolny wykonywał Rybak, dośrodkował w pole karne, gdzie Kasprzyk tak długo wybijał piłkę, że uprzedził go Holc i z bliska trafił do siatki.
Piłkarze RKS pokazali jednak charakter. Rzucili się do ataku, który szybko przyniósł powodzenie. Najpierw dwukrotnie groźnie główkowali Błaszczyk (najniższy na boisku) i Kmiecik, ale wspaniale bronił Sejud. W 55 min bramkarz Stali był jednak bezradny i po strzale Kmiecika z dziesięciu metrów musiał wyjmować piłkę z siatki. Następna akcja RKS zakończyła się drugim golem. Kontrę rozpoczął Iwanicki, podał do Błaszczyka, który dośrodkował po ziemi, a Malagowski z bliska kopnął do bramki.
Później przewagę uzyskała Stal. W 60 min Jabłoński z trudem wybił piłkę nad poprzeczką po strzale Jakóbczaka. Bramkarz z Radomska był jednak bezradny po główce Dąbrowskiego. Wcześniej jednak była sytuacja, która wzbudziła wiele kontrowersji. Piłkarze Stali atakowali prawą stroną, a jeden z nich sfaulował próbującego przeszkodzić im Kowalskiego (takiego zdania był też kwalifikator spotkania). Sędzia jednak przerwał grę dopiero po ostrym wejściu Maka. Rzut wolny wykonywał Szafran a Dąbrowski wyskoczył wyżej od obrońców RKS.
W końcówce gospodarze osłabli, ale trener Włodarek nie dokonał zmian. Tłumaczył się później, że rezerwowi odstają poziomem od tych, którzy grali od pierwszej minuty. Mimo to dwa razy mogli strzelić gole, lecz Malagowski kopnął z bliska w boczną siatkę, a Kmiecik tak zaplątał się w dryblingu. że obrońcy spokojnie wyjaśnili sytuacje.
Po meczu kibice zgotowali swoim ulubieńcom owację, a prezes RKS Tadeusz Dąbrowski zapowiedział, że w ostatnim w tym roku spotkaniu - w Warszawie z Hutnikiem - jego podopieczni postarają się zdobyć trzy punkty.
Radomsko Jarosław Bińczyk Gazeta Wyborcza 1995

Hutnik Warszawa 5-0 RKS-TED Radomsko

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Piątek, 18 Lut 2005, 21:53 
Offline
Master of Typer 2003
Awatar użytkownika

Rejestracja: Niedziela, 25 Sie 2002, 20:01
Posty: 240
Miejscowość: Radomsko
Image
Meczem z Hutnikiem Warszawa RKS-TED Radomsko zakończył pierwszą rundę występów w II lidze. Nadszedł więc czas na podsumowanie jesiennego sezonu.
Drużyna weszła do rozgrywek w II lidze prawie z marszu bo sezon w III lidze skończył się później niz w II i było mało czasu na regeneracje, sil. Nie mniej jednak inauguracja wypadła wspaniale, bo na swoim boisku beniaminek z Radomska
Pokonal Lubliniankę Lublin 3:0. Tym wynikiem zapewnił sobie miejsce w szczycie tabeli i tak już pozostało do końca rundy jesiennej.
Radomszczańska drużyna przyjęta sobie chyba za punkt honoru aby wygrywać na własnym boisku W ciągu całej rundy w 9 spotkaniach rozegranych w Radomsku 6 razy była wygrana RKS-TED, a trzy razy remis. Tak wiec drużyna nasza ani raz nie T zeszła pokonana z boiska przy ul. Brzeźnickiej. Gorzej było na wyjazdach. Tylko raz udało się wygrać u przeciwnika. Było to 3-0 z Motorem w Lublinie. Aż 5 razy RKS tylko zremisował. Co było przyczyna takiego stanu rzeczy trudno dociec. Nie bez znaczenia była pewnie kondycja psychiczna drużyny która dokładała wszelkich sił przed własną publicznością a odpuszczała na wyjazdach.
Największym rozczarowaniem tej rundy był Dariusz Michaliszyn. W momencie gdy przyszedł do drużyny wypożyczony z GKS Bełchatów miał byt podporą ataku RKS-TED. Pięknie rozpoczął swoje występy, bo wprowadzony w drugiej połowie w meczu z Lubinianką strzelił gola i to było wszystko na co go stać Potem wchodził czasami na zmiany, ale powolny i słaby technicznie nie potrafił włączyć się z grą zespołu. Odszedł do GKS pod koniec rundy.
Gwiazdą pierwszej wielkości był Leszek Iwanicki. Mimo swojego wieku (36 lal) grał na pełnych obrotach wszystkie mecze i on był konstruktorem i spoiwem wszystkich działań drużyny. Nie na darmo kibice nadali mu miano "profesora" W dobrej dyspozycji w pierwszej rundzie był Mariusz Jabłoński. W ciągu pierwszych sześciu meczy nie dał sobie strzelić bramki i dopiero w Ostrowcu dwukrotnie został pokonany przez Żelazowskiego. Czyste konto w meczach przed swoją publicznością Jabłoński zachował aż do meczu z Polonią Warszawa gdzie został pokonany w momencie, gdy nie przygotowany do obrony ustawiał mur przed wykonaniem rzutu wolnego.
Największe sukcesy drużyny RKS-TED to wygrane mecze z dwoma drużynami z Krakowa Wisłą i Cracovią. Bardzo cenne były remisy z Petrochemią Płock (0-0) i KSZO Ostrowiec. Największym rozczarowaniem były przegrane z Jagiellonią Białystok (3:1) i Hetmanem Zamość (2:1). Kompromitującą porażką był ostatni, przegrany wysoko bo aż 5:0 mecz Hutnikiem Warszawa
Drużyna RKS-TED kończąc rundę na 6 miejscu z dorobkiem 26 punktów jest na bardzo dobrej drodze by zapewnić sobie stały byt w II lidze i być tam drożyną wiodącą. Aby jednak można było spokojnie patrzeć w przyszłości trzeba wzmocnić zespół o nowych zawodników, gdyż słaba końcówka tej rundy to najlepszy przykład na to, że ławka rezerwowa jest bardzo krótka.
Grzegorz Drzewowski Gazeta Radomszczańska 1995

1. Jeziorak 36 pkt.
2. Petrochemia 32
3. Wisła 31
4. Polonia 31
5. Cracovia 30
6. Radomsko 26
7. Avia 24

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sobota, 19 Lut 2005, 21:53 
Offline
Master of Typer 2003
Awatar użytkownika

Rejestracja: Niedziela, 25 Sie 2002, 20:01
Posty: 240
Miejscowość: Radomsko
Zaczynamy rundę rewanżową sezonu 1995/1996

NOWY PREZES RKS
Dobiegają końca sprawy związane z wyodrębnieniem z RKS sekcji piłki nożnej. Powstała już Autonomiczna Sekcja Piłki Nożnej spółka z o.o. a jej prezesem został dotychczasowy dyrektor RKS Jacek Zygmunt Kawka.
W skład Zarządu Spółki weszli ponadto: Tadeusz Dąbrowski, Mariusz Dziwak, Dariusz Domański i Zbigniew Aksman, który jako wiceprezes RKS reprezentować będzie w spółce interesy klubu. Siedzibą ASPN spółka z o.o. jest stadion przy ul. Brzeźnickiej 26 . Na funkcję drugiego trenera pierwszej drużyny piłkarskiej powołano Daniela Kowalczyka, który będzie pracował razem z trenerem Andrzejem Włodarkiem.
W związku z rezygnacją dotychczasowego prezesa RKS Tadusza Dąbrowskiego powołano nowego prezesa , którym został Zbigniew Herczyk.

Image
Autonomiczna Sekcja Piłki Nożnej Radomszczańskiego Klubu Sportowego społka z o o.. która od 1 stycznia rozpoczęła działalność, zyskała poważnego sponsora. Zostały nim Zakłady Mebli Giętych "Fameg" podpisując z ASPN umowe o sponsorowaniu piłkarzy.
"Fameg" przekazywać będzie co miesiąc na konto klubu określoną w umowie kwotę pieniędzy, a także nieodpłatnie udostępni stadion przy ul. Brzeźnickiej. którego jest właścicielem. Piłkarze ASPN RKS już w wiosennej rundzie rozgrywek II ligi występować będą w strojach zakupionych przez sponsora, a na swoich koszulkach nosić będą napis "Fameg". Poza tym zakład zobowiązał się do zorganizowania dla sekcji piłkarskiej dwóch obozów kondycyjnych w ciągu roku - w Rabce zimą i w Rowach latem.
W obecnym sezonie zimowym piłkarze ASPN RKS wyjadą jednak na obóz do Bielska Białej, gdyż tak już wcześniej zaplanowano (termin 1-9.02.)
W drużynie zaszły spore zmiany. W rundzie wiosennej nie zagrają: Wiesław Mak, Tomasz Kmiecik i Marek Nowicki. Skończył im się okres wypożyczenia z GKS Bełchatów, dokąd wrócili. Skończył się również okres wypożyczenia Romualda Solarka, ale na razie nie zdecydowano, czy pozostanie on w drużynie, czy odejdzie.
Na pół roku bo do 30 czerwca, odszedł Rafał Dopierała, który został wypożyczony do Krisbudu Myszków. Nie jest też jasna sytuacja Jacka Krzynówka, o którego stara się ŁKS; jak poinformował nas prezes spółki Jacek Zygmunt Kawka, ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęto.
- Krążą plotki, że rozprzedaliśmy pół drużyny - mówi Jacek Kawka - ale to nieprawda. Odeszło wprawdzie kilku zawodników ale na ich miejscu przyjdą inni. W tej chwili próbujemy 7 nowych piłkarzy, z których dwóch to byli reprezentanci Polski. Nie podam ich nazwisk, bo na to jeszcze za wcześnie. Szczegóły ujawnimy dopiero po podpisaniu umów.
Piłkarze ASPN RKS przed wyjazdem na obóz do Bielska rozegrają 31 stycznia w Radomsku sparing z Rakowem Częstochowa.
Grzegorz Drzewowski Gazeta Radomszczańska 1996


Tuż przed wyjazdem na obóz kondycyjny do Bielska Białej drugoligowa drużyna piłkarska RKS Radomsko rozegrała 31 stycznia kontrolne spotkanie z pierwszoligowcem - Rakowem Częstochowa.
Na boisko przy ul. Kościuszki, mimo mrozu i wiatru, przyszło prawie 3 tys. widzów chcących obejrzeć swoich pupilów w akcji. Najbardziej oczekiwano na to, kto z nowych zawodników wystąpi w jedenastce RKS. Już w trakcie gry okazało się, że trener Andrzej Włodarek próbuje czterech nowych piłkarzy: Dariusza Marciniaka z GKS Bełchatów, Wilińskiego z Trzech Koron Pabianice, Dukałę z Alwerni Kraków i Krawczyka z Ostrovii.
Mecz nie był ciekawym widowiskiem, bo rozgrywał się na płycie boiska pokrytej śniegiem, a na dodatek radomszczanie nie mogli utrzymać równowagi, gdyż grali w kołkotrampkach. Do przerwy przegrywaliśmy 0.1 po golu strzelonym przez Skwarę. Po zmianie stron najpierw na 1:1 wyrównał Leszek Iwanicki, potem wynik na 2:1 podwyższył Dariusz Marciniak. Pod koniec meczu częstochowianie wyrównali na 2:2, a bramkę strzelił Bojarski.

Na marginesie tego meczu muszę napisać o bardzo niepokojącym incydencie, do jakiego doszło w przerwie meczu. Od strony głównej trybuny na małą grupę kibiców Rakowa ruszyła wataha "szalikowców" z Radomska. Zaczęli rzucać do siebie kamieniami i bić się, używając przede wszystkim nóg. Dopiero po kilku chwilach ze stojącego obok radiowozu wybiegło trzech policjantów, na widok których chuligani rozpierzchli się.
Zajście świadczy o tym, że nie bardzo jesteśmy przygotowani na takie incydenty. Myślę, że trzeba lepiej zabezpieczać tego typu imprezy, a z udziału w nich eliminować rozwydrzonych i żądnych rozróby pseudokibiców. Podaję ten problem pod rozwagę udziałowcom spółki ASPN RKS sp. z o.o.
Grzegorz Drzewowski Gazeta Radomszczańska 1996

Kolejne artykuły w tym dziale pojawiać się będą rzadziej niż dotychczas (brak czasu).
Wszystkich których przyzwyczaiłem już do co najmniej jednej relacji dziennie przepraszam. Gość.

_________________
Image


Ostatnio edytowany przez gosc, Piątek, 4 Mar 2005, 18:01, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sobota, 19 Lut 2005, 22:43 
Offline
*****
*****
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czwartek, 26 Sie 2004, 18:17
Posty: 981
Miejscowość: RADOMSKO
szkoda zajebiscie sie czyta takie artykuly :-) :-) :-)

_________________
HEJ HO RADOMSKO!!

Image


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 186 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 19  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group