RKS Radomsko

Forum kibiców
Obecny czas: Piątek, 29 Mar 2024, 03:15

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 186 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5 ... 19  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: TAKA JEST HISTORIA
PostWysłany: Czwartek, 30 Gru 2004, 11:30 
Offline
Master of Typer 2003
Awatar użytkownika

Rejestracja: Niedziela, 25 Sie 2002, 20:01
Posty: 240
Miejscowość: Radomsko
Jaka jest sytuacja naszego klubu wszyscy dobrze wiedzą... Jednak nie zawsze tak było. Klub nasz istnieje 25 lat i szczególnie ostatnie 10 lat to pasmo sukcesów. Jako, że w przerwie zimowej na forum mało sie dzieje, może warto byłoby poznać trochę historii RKS? Może gdyby radni Radomska znali historię klubu i wiedzieliby jak wiele chcą zniszczyć, opamietaliby się.
Na naszej stronce informacje z historii klubu są, ale bardzo biedne.Robiac swiateczne porządki znalazłem trochę materiałow dotyczacych naszego klubu i może warto byłoby się im przyjrzeć. Młodsi kibice tych czasów napewno nie pamiętają, ja zresztą też o wielu rzezcach słyszałem tylko z opowieści. Na mecze chodzę od 94 roku. Na szczęście są źródła które opisały wszystkie wydarzenia.

25 sierpnia 1979 roku powstaje nasz klub.
"Radomszczański Klub Sportowy "Radomsko" opiera swą działalność na bogatej i długoletniej tradycji Międzyzakładowego Robotniczego Klubu Sportowego "CZARNI" i Międzyzakładowego Robotniczego Klubu Sportowego "STAL" , których wysiłki przyczyniły się do rozwoju radomszczańskiego sportu i kultury fizycznej. Radomszczański Klub Sportowy "RADOMSKO" jest kontynuatorem obu tych klubów."
(Statut "RKS RADOMSKO")
Klub od momentu powstania, z tego co mi wiadomo, grywał głównie w niższych klasach rozgrywkowych głównie ligi okregowej. Bieg historii zmienił jednak rok 1993 ale pokolei:

SEZON 1992/93

Image
Duże zmiany personalne nastąpiły w sekcji piłki nożnej RKS.
Nowym kierownikem sekcji został Bogdan Nowak, trenerem I drużyny seniorów - trener II klasy mgr Daniel Kowalczyk, a kierownikiem I drużyny zawodnik Leszek Zbroja.

Image
Na zdjęciu 1 drużyna bez bramkarza Arkadiusza Pawelca. Od lewej strony od góry stoją trener Daniel Kowalczyk. za-ca Leszek Zbroja, Marek Martynowski, Tadeusz Dabrowski, Krzysztof Jasińsiński, Dulewicz, Adam Tomiński. Wojciech Węglarski. Tomasz Bukowski . Grzegorz Sadawa, poniżej Robertl Kurek. Grzegorz Dulewicz, Stanisław Piskorski. Sylwester Banaszak . Marek Muranowicz Grzegorz Kowalski. Grzegorz Kalek . Dariusz Pierzak.

Gazeta Radomszczańska 1992

Sezon rozpoczęty
W inauguracyjnym meczu piłkarskim klasy okręgowej seniorów 22 sierpnia piłkarze RKS Radomsko pokonali w Zelowie miejscowego WŁÓKNIARZA 2:0 (1:0). Bramki dla zwycięzców zdobyli Grzegorz Sadawa (pozyskany z BŁĘKITNYCH Stobiec-ko) i Tadeusz Dąbrowski, który po kilku latach przerwy powrócił do drużyny. Piłkarze RKS przez cały mecz mieli wyraźną przewagę w polu, jednak napastnicy nie wykorzystali wielu dogodnych sytuacji do zdobycia bramek. W Zelowie RKS zagrał w składzie: Pawelec, G. Dulewicz, Martynowski, Węglarski, Mura-nowicz, Bukowski (G. Kowalski) Jasiński, Kamiński, Dąbrowski, Kurek (Kalek), Sadawa.

Image
Awantura na boisku
Sobotnie spotkanie drużyn RKS i CEFOLU Wojciechów określane było jako spotkanie na szczycie. Poza tym był to mecz zamykający kolejkę jesiennych spotkań, a różnica jednego punktu pomiędzy rywalami pozwalała przypuszczać, że gra będzie zacięta.
Pogoda nie była sprzyjająca. Drobny śnieg z deszczem i wiatr nie pomagały w grze. Już od początku widać było, że zawodnicy CEFOLU górują nad naszymi siłą fizyczną. Częste faule i brak stanowczej reakcji ze strony sędziego Sławomira Kukułki z Piotrkowa Trybunalskiego (znowu chyba zostawił kartki w szatni) rozzuchwalił zawodników. Pierwsza przypadkowa
bramka dla CEFOLU i obraz gry uległ radykalnej zmianie. Przeciwnicy zaczęli "murować" bramkę i już na szesnastym metrze rozbijali nasze ataki. Potem akcja z kontry i już było 2:0. W przerwie meczu ustal deszcz, ale nastroje na trybunach nie były najlepsze. Słowne przepychanki pomiędzy grupami kibiców z Gomunic i Radomska i przyglądanie się strażnikom miejskim w pełnym rynsztunku wypełniło przerwę.
Druga połowa w niczym nie odbiegała od pierwszej. Na dziesięć minut przed końcem, na trybunach rozpoczęła się awantura. Interweniował policjant i uwaga wszystkich kibiców i porządkowych zwrócona była w tamtą stronę. W tym czasie zawodnicy CEFOLU egzekwują rzut rożny i pada trzecia bramka.
Za chwilę przy linii bocznej zawodnik CEFOLU bez piłki fauluje naszego obrońcę. Ponieważ sędzia nie reaguje, z pierwszej ławki zrywa się kibic, dobiega , sędziego i uderza go pieścią Sędzia przewraca się mecz zostaje przerwany.
Po raz pierwszy widziałem na boisku w Radomsku takie zachowanie. To prawda, że bierna postawa sędziego przy faulach i brak porządkowych przy liniach bocznych prowokowały złe nastroje wśród publiczności ale nic nie może usprawiedliwić zachowania, jakiego dopuścił się krewki (trzeźwy !) kibic, ojciec jednego z byłych zawodników RKS. Efektem całego zajścia, oprócz przerwania meczu, jest przegrana walkowerem drużyny RKS i na pewno kary, jakie będą nałożone na klub.
Na koniec jeszcze jedna refleksja. Od początku bytności na stadionie przy ul. Brzeźnickiej obserwuję bezkarność kibiców w piciu alkoholu. Libacje na trybunach są powszechnym widokiem, a efektem - awantury między kibicami. Teraz PZPN zdecyduje, co dalej. 0 ewentualnych karach poinformujemy Czytelników.
Grzegorz Drzewowski ?? Gazeta Radomszczańska 1992

Image
Wydział Dyscypliny i Wychowania OZPN w Piotrkowie Tryb. na posiedzeniu 20 listopada 1992 r. przeprowadził postępowanie wyjaśniające, dolyczące zajść podczas meczu klasy O po między RKS Radomsko i Ceiblem Wojciechów. Po wysłuchaniu przedstawicieli obu klubów postanowiono ukarać klub RKS Radomsko karą pieniężną w wysokości 15.000.000 złotych za brak należytego porządku na stadionie, w wyniku czego doszło do uderzenia sędziego liniowego. Warto odnotować, że na spotkanie nie przybyli zaproszeni sędziowie tego meczu oraz kwalifikator. Opierając się na regulaminie rozgrywek piłkarskich przyznano walkower 3:0 dla drużyny Cefolu Wojciechów.
W chwili obecnej na stadionie przy ulicy Brzeźnickicj rozpoczęto budowę ogrodzenia oddzielającego trybunę główną od płyty boiska. Ogrodzenie będzie wykonane na wzór ogrodzenia na stadionie Widzewa łódż. i prace z jego budową ukończone zostaną przed rozpoczęciem rundy wiosennej.
jerzy Strzembosz Gazeta Radoszczańska 1992

tyle na dziś, jeśli się podoba może być więcej

Takie są fakty. Historii nikt nam nie zniszczy!![/img]


Ostatnio edytowany przez gosc, Czwartek, 20 Sty 2005, 14:12, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czwartek, 30 Gru 2004, 11:41 
Offline
*
*
Awatar użytkownika

Rejestracja: Poniedziałek, 19 Kwi 2004, 17:46
Posty: 199
Miejscowość: POKOLENIE BUNTU'04
I WIDZE NA ZDJECIU MAJEGO BRATA GRZEGOZ DULEWICZ TO JEST MÓJ BRAT ON GRAŁ WTEDI I JEST NA ZDJECIU :o :o :-P :-) A JA TERAZ NIEGRAM TYLKO KIBICUJE A ON WCZESNIEJ GRAŁ TO RODZINE TEZ MAM TROHE FOTEK JAK ZNAJDE TO POWKLEJAM DO ALBUMU


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czwartek, 30 Gru 2004, 12:10 
Offline
******
******

Rejestracja: Środa, 13 Paź 2004, 18:35
Posty: 2746
Miejscowość: z Tysiąclecia
bardzo ładna i piękna historyjka naszego kochanego klubu aż chce sie czytać :o :o :o

_________________
W POLSCE LICZY SIE TYLKO JEDNO MIASTO - RADOMSKO
W RADOMSKU LICZY SIE TYLKO JEDEN KLUB - RKS RADOMSKO

Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Piątek, 31 Gru 2004, 07:06 
Offline
Master of Typer 2004
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czwartek, 4 Lip 2002, 19:52
Posty: 222
Miejscowość: Radomsko
Gosc-iu masz racje - historia jest mizerna na stronie - brakuje mi materiałów , a w klubie juz kilka lat temu odmowili wspolpracy :(

Moze ktos pokusi sie o aktualizacje tego dzialu?
Jesli macie jakies materialy (fotki itd.) to wysylajcie do mnie - umiescimy je na stronie.
:P


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sobota, 1 Sty 2005, 19:24 
Offline
Master of Typer 2003
Awatar użytkownika

Rejestracja: Niedziela, 25 Sie 2002, 20:01
Posty: 240
Miejscowość: Radomsko
Image
Odkładana z tygodnia na tydzień inauguracja rozgrywek piłkarskich w Radomsku stała sie wreszcie faktem w niedzielę 18 kwietnia.W tym dniu 1-sza drużyna RKS rozegrała mecz ze Skalnikiem Sulejów. Ponieważ na ul. Brzeźnickiej nie wykonano jeszcze siatki ogradzającej płytę boiska od trybun, mecz został rozegrany przy ul. Kościuszki, gdzie siatka jest,tyle że dziurawa.

Pierwsza połowa meczu była tak schematyczna, że aż nudna. Ciągłe ataki napastników RKS rozbijane były skutecznie przez obronę. "Skalnika" już przed polem karnym. Schemat akcji polegał na tym, że przeprowadzano arak jedną lub drugą stroną boiska, potem było dośrodkowanie. które przejmowali wyżej skaczący i bardziej skuteczni obrońcy pierwszych
45 minut napastnik nie trafił w bramkę z sześciu metrów.

W czasie przerwy zaświeciło słońce a z nim nadzieja, że będzie lepiej. Już w pierwszych minutach drugiej połowy meczu dwukrotnie mogło do zdobycia bramki przez RKS ale zawodziła skuteczność.Dopiero faul na naszym zawodniku na polu karnym i bramka zdobyta przez Roberta Kurka po podyktowaniu rzutu karnego zmieniła obraz gry.
Zawodnicy z Sulejowa zrozumieli, ze nie uda im sie wywieźć jednego punktu z Radomska. Najpierw puściły im nerwy. Mimo że już w pierwszej połowie za nieregulaminowe dyskusje z sędzią bocznym dwukrotnie ukarani zostali żółtymi kartkami, niczego ich to nie nauczyło. Prawdziwy grad kartek posypał się po drugim golu dla RKS, strzelonym ładnie główką przez Grzegorza Kalka. W sumie sędzia pokazał siedem razy żółty kartonik i dwa razy czerwony. Najpierw usunął z boiska kapitana drużyny gości, a potem za brutalny faul na Tadeuszu Dąbrowskim bramkarza "Skalnika . Potem jeszcze jeden rzut karny i było 3:0 dla RKS-u. Tuż przed końcem meczu Radosław Pawłowski raz jeszcze umieścił pilkę w siatce bramki "Skalnika"
Mecz zakończono zwycięstwem RKS 4:0
Pierwsza tak wysoka wygrana I na własnym boisku, to dobry prognostyk na cały sezon. Myślę że nie powtórzy się już runda jesienna, kiedy nasi piłkarze strzelali bramki tylko na wyjeździe.

Na koniec kilka uwag o kibicach. Na meczu tłumów nie bylo, ale t0, co działo się na trybunach, wola o pomstę, do nieba. Wszędzie na stadionach sprawdza się, co kibice wnoszą na mecz, aby przynajmniej ograniczyć picie alkoholu na trybunach. U nas wódka leje się strumieniami, pijani kibice wulgarnie odnoszą się do sędziego, a porządkowy konfidencjonalnie uśmiecha się do pijanych. O mało co nie powtórzył się przypadek z ostatniego meczu rundy jesiennej, kiedy pijany kibic uderzył sędziego, w niedzielę, 18 kwietnia, pijany do nieprzytomności nastolatek już wyrywał się, by "oddać sprawiedliwość" sędziemu, ale został skutecznie powstrzymany przez trzeźwiejszych kolegów. Myślę, że albo klub zatrudni więcej porządkowych i bardziej zapanuje nad tym, co dzieje się na trybunach, albo na mecze przychodzić bedą tylko pijani kibice.
Grzegorz Drzewowski "Gazeta Radomszczanska 1993"


Image
Sobotni mecz nierwszej drużyny piłkarskiej RKS z Lechią Tomaszów do siedemdziesiątej minuty nie odbiegał swoim obrazem od poprzednich. Nieskuteczność ataków, bardzo słaba dyspozycja strzelecka napastników, obawa o starcie z przeciwnikiem czyli oddawanie piłki. Efekt był taki, że do siedemdziesiątej minuty zanosiło się na remis.
Obserwując grę, zwróciłem uwagę, iż wyraźnie brakuje Adama Kamińskiego, który wiązał akcje obrony z atakiem, często zapuszczając się pod bramkę przeciwnika i to właśnie z jego inicjatywy padały bramki. Ukarany po meczu z Pilicą Przedbórz czerwoną kartką, został odsunięty od trzech spotkań i jest to naprawdę duża strata. F
Zdenerwowany nieskutecznoScią swoich kolegów Tadeusz Dąbrowski (powinienem go pochwalić, jak to często robię) przypomniał sobie lata, kiedy grał w ataku i poszedł zdecydowanie do przodu Obrońcy przeciwnika nie widzieli innego wyjścia by go zatrzymać jak brutalny faul tuż przed polem karnym. Sędzia podyktował rzut wolny, który bardzo dobrze wykonał Krzysztof Jasiński i było 1:0.
Następny gol padł już za pięć minut bowiem sfaulowany na polu karnym Robert Kurek celnie wyegzekwował podyktowaną przez sędziego jedenastkę i było już 2:0. Nastroje na trybunach poprawiły się znacznie i wyglądało na to, że jest po meczu. Okazało się jednak, że nie można chwalić dnia przed zachodem słońca.
Najpierw błędną interwencją popisał się nasz bramkarz Pawelec i było 2:1. Uskrzydleni zdobytą bramką piłkarze Lechii zaatakowali powtórnie i strzelili jeszcze jedną bramkę. Do końca meczu było już 5 minut i zdenerwowani kibice zaczęli powoli wychodzić ze stadionu.
Remis odsuwał nasze szanse na awans do wyższej klasy. Piłkarze RKS-u raz jeszcze zerwali się do ataku i Robert Kurek strzelił piękną bramkę. Mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla RKS-u.
Nerwówkę jaką zaserwowali nam piłkarze w sobotę będę długo pamiętał. Myślę jednak że jeżeli zdecydowanie w grze będzie większe to mamy duże szansę na awans. Z niecierpliwoscią oczekiwać będziemy na najważniejszy mecz rundy wiosennej z Cefolem Wojciechów 19 czerwca. Na
sobotnim meczu spiker klubowy zapraszał kibiców do wyjazdu na ten mecz. Klub zapewnia transport autobusowy. Gdzie te czasy ??
Myślę, że naszym piłkarzom przydałby się sportowy doping.
Grzegorz Drzewowski GR 93

Image
Przedostatni mecz tej rundy rozgrywek zgromadził na trybunach stadionu przy ul. Brzeźnickiej bardzo dużo widzów. Piłkarze RKS mieli grać ze Stalą Niewiadów i od wyniku tego meczu dużo zależało.
Zespół Cefolu Wojciechów, który miał tyle samo punktów co RKS, grał o tej samej godzinie na wyjeździe z Włókniarzem Moszczenica i kibice po cichu liczyli, że Włókniarz nie da się tak łatwo ograć i będzie szansa wyprzedzić
Piłkarze RKS od pierwszych minut meczu przypuścili generalny atak na bramkę przeciwnika, Już po dziesięciu minutach powinno być 2:0, ale Stal ratowało niebywałe szczęście lub, jak twierdzili niektórzy kibice, "zaczarowana bramka".
W dwudziestej minucie na polu karnym został sfaulowany Robert Kurek i on też celnie wykorzystał podyktowaną jedenastkę. Już za kilka minut grający bardzo dobry mecz Grzegorz Dulewicz pięknym strzałem umieścił piłkę w siatce i było 2:0. Ten wynik utrzymał się do przerwy. Po jej zakończeniu jeszcze dwukrotnie bramkarz z Niewiadowa wyjmował piłkę z siatki. Bramki strzelili Mariusz Kurek, Radosław Pawłowski.
Nasi piłkarze wygrali mecz 4:0 i mają bardzo duże szansę na zajęcie pierwszego miejsca w grupie gdyż Cefol zremisował z Włókniarzem 1:1. RKS pojedzie więc na ostatni mecz w tym sezonie 19 czerwca na stadion Cefolu z przewagą jednego punktu i lepszym stosunkiem bramek.
Cefol wydaje się być zmęczony rundą wiosenną, gdyż coraz częściej oddaje punkty lub wygrywa bardzo nikłym stosunkiem bramek.
Bardzo trudno w piłce nożnej bawić się w proroka, ale kibice wychodzący z meczu już z góry cieszyli się na sukces swojej drużyny.
Namawiam więc wszystkich na wyjazd do Wojciechowa 19 czerwca by zagrzewać do walki naszych piłkarzy. Klub przygotował na ten dzień dwa autobusy, które będą podstawione o 16.00 na ul. Kościuszki, o godzinie 16.30 odchodzi leż pociąg osobowy do Gomunic.
Grzegorz Drzewowski
Gazeta Radomszczańska 1993

takie są fakty historii nikt nam nie zniszczy
:P


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Poniedziałek, 3 Sty 2005, 18:35 
Offline
******
******
Awatar użytkownika

Rejestracja: Piątek, 12 Gru 2003, 17:28
Posty: 1524
Miejscowość: RADOMSKO ALKOFANS
JA MAM BARDZO DUŻO STARYCH ZDJĘĆ ALE KIBICÓW ERKSY.CAŁY CZAS TOMEK F JE SKANUJE.NIWEIM ILE TO POTRWA.JAK COŚ TO JE WKLEJE


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Środa, 5 Sty 2005, 12:57 
Offline
Master of Typer 2003
Awatar użytkownika

Rejestracja: Niedziela, 25 Sie 2002, 20:01
Posty: 240
Miejscowość: Radomsko
Image
To był najważniejszy mecz tego sezonu. Drużyna RKS-u miała i duże szanse w grupie. Cefol tez miał szanse na mistrzostwo w grupie, grał u siebie i nie miał nie do stracenia.
Wojciechów nie przeżył dawno takiego najazdu. Trybuny, (o ile trybunami można nazwać gliniastą górkę) , zostały zdominowane przez kibiców z Radomska. Organizatorzy spodziewając się takiego obrotu sprawy zmobilizowali znaczne siły policyjne i porządkowe. Okazało się, że dmuchano na zimne, ale ja myślę, że obecność policji zmroziła zaczepne poczynania niektórych kibiców.
Ale wróćmy na boisko. Wybiegających na rozgrzewkę zawodników RKS-u powitał huragan braw i okrzyki "RKS mistrzem". Brawami przywitano też skład sędziowski. Potem okazało się, ze były to brawa zasłużone bo sędziowie byli sprawiedliwi i bardzo dobrze prowadził mecz.
Już od pierwszego gwizdka Cefol ruszył do szturmu. W sposób często brutalny, a często sprytny próbowali napastnicy Cefolu dostać się na nasze pole karne i strzelić bramkę. Sędzia nie dawał się łapać na żadne sztuczki i w odpowiednim momencie używał gwizdka, a czasami kartek. W piętnastej minucie meczu, jeden z obrońców Cefolu, w zamieszaniu pod swoją bramką, dotknął piłki ręką i sędzia podyktował rzut karny. Robert Kurek, etatowy strzelec jedenastek pewnie umieścił piłkę w siatce i było 1:0. Ten wynik utrzymał się do przerwy.
Po jej zakończeniu obraz gry nie uległ zmianie. Zagrzewani ciągłym dopingiem zawodnicy RKS-u raz po raz przedzierali się pod bramkę Cefolu. W dwudziestej minucie, właśnie na skutek takiego ataku w idealnej pozycji znalazł się Grzegorz Dulewicz i nie zmarnował okazji strzelając następnego gola. Na trybunach zagotowało się. Ten wynik to prawie pewne zwycięstwo w rozgrywkach. Cefol jednak nie dawał za wygraną, mocno naciskając. Musiał się jednak odkryć i to spowodowało, że składna akcja RKS-u uwieńczona została golem strzelonym przez Radosława Pawłowskiego. Tuż przed końcem napastnikowi Cefolu udało się pokonać bardzo dobrze grającego
w tym meczu radomszczańskiego bramkarza i było 3:1.
To wtedy właśnie kibice od Śpiewali "sto lal" bo siało się ias" ne że RKS został zwycięzca w grupie.
Obserwowałem zmagania drużyny RKS-u przez cały sezon i twierdzę, że to pierwsze miejsce się jej należało. Drużyna Cefolu pod koniec straciła rozpęd. W sobotę, 19 czerwca została rzucona na kolana. Z całego kalendarza rozgrywek ten mecz i poprzedni z rundy jesiennej, chyba najbardziej będę pamiętał. Jesienią fatalne sędziowanie i brutalność zawodników Cefolu, a także na koniec wybryk kibica, odebrał nam, radomszczanom punkty. Dziś jednak to RKS jest mistrzem.
Przed naszą młodą drużyną jeszcze dwa trudne mecze z Włókniarzem Łódź o wejście do wyższej klasy rozgrywek. Pierwszy mecz już w niedzielę 27 czerwca o godz. I8.(X) na stadionie przy ul. Brzeźnickiej. Potem w środę wyjazd do Łodzi. Klub chcąc dać możliwość udziału w tym meczu radomszczańskim kibicom przyjmuje zapisy na wyjazd autobusem.
Trzymajmy kciuki z wiarą, że po dwudziestu latach znów piłka radomszczańska będzie w III lidze
Grzegorz Drzewowski Gazeta radomszczańska 1994

Tyle na dziś. Następnym razem wkleje artykuł, że RKS 10 lat temu też był dla Radomska kulą u nogi a Tadek nigdy nie chciał żeby klub formalnie należał do niego...

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Środa, 5 Sty 2005, 16:50 
Offline
******
******

Rejestracja: Środa, 13 Paź 2004, 18:35
Posty: 2746
Miejscowość: z Tysiąclecia
jak będe miał jakieś artykuły to dam znać

_________________
W POLSCE LICZY SIE TYLKO JEDNO MIASTO - RADOMSKO
W RADOMSKU LICZY SIE TYLKO JEDEN KLUB - RKS RADOMSKO

Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czwartek, 6 Sty 2005, 23:13 
Offline
Master of Typer 2003
Awatar użytkownika

Rejestracja: Niedziela, 25 Sie 2002, 20:01
Posty: 240
Miejscowość: Radomsko
Image
Ze względu na cykl wydawniczy gazety nie mogliśmy państwa poinformować szybciej o sukcesie piłkarskiej drużyny RKS-u.
Z kronikarskiego obowiązku oraz z racji tego, że jest o czym pamiętać zdaję tę relację.
Na rewanżowy mecz do Łodzi z tamtejszym Włókniarzem wybrało się z Radomska wielu kibiców. Klub stanął na wysokości zadania i wszyscy ci którzy zgłosili chęć wyjazdu na mecz znaleźli miejsce w autobusach. Grupa była bardzo rozśpiewana i pełna dobrych myśli.
Łódź powitała nas deszczem i syrenami nadjeżdżających radiowozów. Stadion Włókniarza dawno nie był tak pełen.
Już od początku meczu sprawdziły się przewidywania niektórych kibiców. Przeciwnik RKS był drużyną słabszą, a na dodatek odnosiło się wrażenie, że nie zależy mu na awansie. Gra toczyła się przeważnie na środku pola, a padający deszcz psuł jej obraz. Zagrzewani do ataku ciągłym dopingiem radomszczań-skich kibiców, piłkarze RKS w ostatniej minucie pierwszej połowy strzelili bramkę. Po ładnej akcji całej drużyny podanie na lewe skrzydło dostał Radosław Pawłowski, podprowadził piłkę na pole karne i mimo asysty obrońcy oddał celny strzał w dolny róg bramki Włókniarza. Zaraz potem sędzia odgwizdał przerwę a na trybunach zaczęło się święto. Wynik 1:0 to prawie pewny awans RKS. Tak też się stało. RKS mecz wygrał i zapewnił sobie tym samym po dwudziestu trzech latach grę w III lidze.
Druga część święta miała miejsce po powrocie z Łodzi przed siedzibą klubu na ul. Kościuszki. Był szampan, chóralne sto lat i podrzucanie do góry każdego z zawodników.
Podsumowując cały sezon muszę stwierdzić, że awans naszym piłkarzom należał się. Młoda, pełna zapału do gry drużyna rokuje jak najlepsze nadzieje na przyszłość. Według informacji jakie uzyskałem w klubie czynione są starania aby wzmocnić naszą drużynę. Na jeden rok zostali wypożyczeni trzej zawodnicy z innych, silniejszych klubów.Jeden z GKS Bełchatów i dwóch z Górnika Konin. Trener Daniel Kowalczyk myśli o szczególnym wzmocnieniu drugiej linii, która do tej pory nie była najmocniejszą bronią RKS-u. Ze składu, który wywalczył awans nie zagra w przyszłym sezonie Kalek, który właśnie zdał na studia . Działacze i trener, drużyny piłkarskiej optymistycznie myślą o zbliżającym się sezonie boiąc, się tylko o finanse klubu. Myślę jednak, że znajdą się dalszy sponsorzy klubu którzy zechcą go finansowo wspierać. Stadion piłkarski to przecież wspaniale miejsce do umieszczenia swojej reklamy. Działacze klubu zapewniają, że znajdzie miejsce na reklamę dla każdego chętnego.
W chwili, gdy piszę ten komentarz nie są dograne do końca organizacyjne sprawy związane z planowaną imprezą uczczenia wejścia do III ligi mimo to już dziś zapraszam państwa na dwudniowe piłkarskie święto 16 i 17 lipca. W tych dniach zorganizowany będzie turniej czterech drużyn piłkarskich z udziałem RKS-u. Warto przed zbliżającym się sezonem popatrzeć na ich grę.
Grzegorz Drzewowski Gazeta Radomszczańska

Image
Zwycięska drużyna: stoją od lewej - Daniel Kowalczyk trener, Tadeusz Dąbrowski, Grzegorz Kowalski, Wojciech Węglarski, Adam Kamiński, Arkadiusz Pawelec, Sebastian Nita, Robert Kurek, Mariusz Kurek, Grzegorz Sodawa.
Klęczą od lewej: - Jerzy Strzembosz - kier. drużyny, Krzysztof Jasiński, Grzegorz Dulewicz, Marek Muranowicz, Sylwester Banaszczak, Grzegorz Kalek, Radosław Pawłowski, Wojciech Kosmala.
1993

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Piątek, 7 Sty 2005, 15:51 
Offline

Rejestracja: Wtorek, 29 Cze 2004, 10:40
Posty: 72
Miejscowość: RADOMSKO KOWALOWIEC
Mam krótkie pytanie. Kiedy powstały Kluby Czarnych i Stali? Chodzi mi o kontynuację tradycji. :P

_________________
RKS POTĘGA
NIECH MASA BĘDZIE Z WAMI


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 186 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5 ... 19  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group